W mojej nic nie znaczącej ocenie kolejna kicha i znów słabsza odsłona Bonda.
Wątek otwierający lepiej zapomnieć, lepiej chyba nawet przewinąć.
Kwadratowe to i kartonowe plus ta dziaderska kurteczka na basenie.
A Bibi ... jak mawiał już klasyk ”chodź do wuja to wujo pobuja...”.