PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=106955}

Jastrzębie

Hawks
7,1 198
ocen
7,1 10 1 198
Jastrzębie
powrót do forum filmu Jastrzębie

Śmierć jest łatwa, życie trudniejsze. Bohaterowie filmu "Hawks" pokazują, że kres drogi, wcale nie oznacza kresu szczęścia.
Los chciał, że Decker i Bancroft wylądowali na tej samej szpitalnej sali. Wydawać by się mogło, że tych dwoje nic ze sobą nie łączy (odmienne charaktery, inne spojrzenie na życie), a jednak - ich wspólnym mianownikiem okaże się czas, który powoli dogasa. Mężczyźni nie mają jednak zamiaru spędzić swych ostatnich chwil w kolebce marazmu i rozpaczy. Jak przystało na dzikie i nieujarzmione jastrzębie, postanawiają "nie użalać się nad sobą i rzucić się w objęcia śmiechu". Ich ostatnim przystankiem nie będzie szpitalne łóżko, lecz raj lubieżności o nazwie Amsterdam.
Decker i Bancroft zabierają widza w podróż, która nie będzie ociekać w wymuszone łzy, proste emocje i rozgotowaną na miękko rzewność (jak napomniał już ktoś na forum - tą drogą z pewnością poszliby Jankesi).
"Hawks" nie jest przytłaczający, a jego wydźwięk wbrew pozorom nie jest pesymistyczny. Bancroft pojawił się na drodze Deckera po to by uświadomić mu, że śmierć nie jest wyrokiem, a sposób na odejście wcale nie musi być smutny. Decker natomiast pomaga dostrzec swemu przyjacielowi czymże jest prawdziwe szczęście i to, że życia wcale nie należy się bać.
Przyjaźń, która połączy dwójkę tych mężczyzn, pomoże przetrwać im chwile słabości i trudności związane z chorobą. Pozwoli im też jeszcze raz zawalczyć o wolność.
Film oferuje widzowi porcję szczerych wzruszeń, cynicznego poczucia humoru, radości i pokrzepienia. Zabawnych epizodów jest naprawdę wiele, a przy tym humor nie jest toporny i żenujący (jak można by zapomnieć przysięgę na "stopy Gerarda", Hazel i Maureen w zabawnym kolorowym autku, "90-letnią" prostytutkę, czy "obleśne" panienki z Dzielnicy Czerwonych Latarnii).
Mocno zarysowane postacie to następny atut filmu. Timothy Dalton wypadł świetnie jako "czerwononosy" szyderca życia, również Janet Mc Teer jako sympatyczna wielka fajtłapa potrafi urzec widza w 5 minut. Anthony Edwards dotrzymuje kroku swym kompanom, choć moim zdaniem, to właśnie oni przodują w tym filmie.
"Hawks" to naprawdę mały skarb kinematografii, który polecam odkryć każdemu. Znacznie bardziej wytrawny i cenny niż o wiele późniejszy "Choć goni nas czas" o bardzo zbliżonej tematyce.
"Hawks" to opowieść o dostrzeganiu własnego "światła w tunelu" oraz o tym, że koniec, wcale końcem być nie musi.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones